Ostatnio zaczęłam się interesować fotografią dziecięcą ,może też dlatego ,że mam coraz więcej znajomych i przyjaciół z dziećmi. Poza tym dzieci wychodzą bardzo ślicznie i niewinnie na zdjęciach. Postanowiłam spróbować i okazało się ,że to bardzo trudne wyzwanie uchwycić dziecko w kadrze , szczególnie uchwycić wzrok dziecka. Trzeba dużo więcej czasu poświęcić , żeby sesja choć w połowie była tak udana jak z dorosłą osobą. Dzieci są nieprzewidywalne i ruchliwe. Szybko się nudzą.
W lutym odwiedziliśmy naszych „starych dobrych’’ przyjaciół w ich nowym mieszkanku. Pstryknęłam kilka fotografii ich 10-miesiecznej chodzącej już córeczce.
Wiosenna sesja w górach
4 dni temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz